Dobrze przemyślane logo może być użytecznym środkiem do osiągania celów, będąc jednocześnie świadectwem kreatywności, poszukiwań, ryzyka i pasji. Odpowiednio przedstawione komunikuje wartości firmy. W tekście odpowiemy na pytanie – po co firmie logo i kiedy warto zainwestować w rebranding.
Logo, czyli symbol
Grafika – gałąź sztuki oparta na obrazie i zmyśle wzroku – to historia skondensowana do symbolu, koloru, kształtu czy faktury. W swej najbardziej praktycznej formie pozwala zaoszczędzić czas i dać przedsmak wglądu – momentu „aha!”. Właśnie po to są symbole – jako społeczeństwo poruszamy się utartymi szlakami, uniwersalnymi dla każdego człowieka, niezależnie od tego kim jest, co robi i dokąd zmierza.
Logo ułatwia.Odciąża umysł.
Logo jest jak konkretny bodziec.
Natychmiastowa informacja zawarta w szczególe.
Drogowskaz.
Wskazówka.
I jak pokazują badania – często działa na zasadzie instynktu i podświadomości.
Nie wybieramy racjonalnie. I właśnie dlatego logo musi być jasnym komunikatem – „Jesteśmy tym, czego szukasz!”.
Logo, czyli odcisk
Symbole, czyli logogramy to archetypiczne odciski, które pozwalają zrozumieć przekaz niemal natychmiastowo, bo działają na zasadzie natychmiastowych skojarzeń.
Skandynawski Thor miał swój młot.
Grecka Artemida strzelała z łuku.
Hermes spełniał rolę posłańca dzięki małym skrzydełkom u stóp.
A rzymski Neptun dzierżył w dłoni charakterystyczny trójząb.
Nawet jeśli oddzielimy symbol od jego boga/bohatera/właściciela – w nieunikniony sposób i tak dopasujemy go właściwie i natychmiastowo dopowiemy sobie resztę historii.
Marki i ich symbole
Wiedzą o tym największe światowe marki -wielkie, żółte „M” McDonald’s rozpoznawalne jest na całym świecie. Podobno już samo zobaczenie symbolu z daleka uruchamia w mózgu kaskadę mechanizmów odpowiedzialnych za poczucie głodu, a ślinianki produkują ślinę i enzymy, które strawią węglowodany.
Takich przykładów jest całe mnóstwo, a każdy z nich to konkretna informacja o twórcach i gra szybkich skojarzeń. Bo przecież mózg nie lubi się męczyć. Musi wiedzieć natychmiast. Ale czy żółte i zaokrąglone „M” McDonald’s jest ważniejszy niż jego pełna nazwa? I tak i nie.
Logo a logotyp – jaka jest różnica?
Logo to symbol graficzny. Logotyp zaś to jego dłuższy, graficzny odpowiednik – pełna nazwa firmy napisana takim a nie innym stylem, w konkretnym kolorze, foncie, na konkretnym tle. Czy potrzebujesz obu? Oczywiście, że tak, bo logo zawsze wynika z logotypu. Ale można też uznać, że logotyp jest rozszerzeniem logo – trochę tak jakby było nazwiskiem.
Jak rodzi się logo?
Powstaniu właściwego logo często towarzyszą skurcze i bóle. Długie godziny, dni a niekiedy miesiące analiz. Zadawania sobie pytań o:
wartości,
cele,
styl działania,
misję,
umiejętności,
narzędzia,
sposób komunikacji,
hierarchię (jeśli taką posiadamy).
Logo jest jak wizytówka. Zainteresowany rzuca okiem na kawałek kartonu i już wie, z kim ma do czynienia. Dlatego, żeby uniknąć błędów warto przeprowadzić ze sobą długą rozmowę – nawet więcej – swoistą metaanalizę własnej branży i zbadać firmę oraz własne motywacje prowadzenia biznesu. Pierwsze ważne pytania – co chcesz zakomunikować światu?
A po drugie – po co?
Co komunikuje „Y”?
Czy wiedziałeś, że słowo YOIOMI w języku japońskim oznacza „dobry wygląd”. Cóż. My nie wiedzieliśmy. W tym miejscu należałoby opowiedzieć niesamowitą historię, która zrodziła nazwę firmy – nawiązać do japońskiej tradycji i sztuki minimalizmu, opisać jak przebiegał proces wyboru spośród miliona dostępnych słów, ale…
Nic z tego…
Nie usłyszycie żadnej epickiej historii.
Sytuacja była prostsza i jednocześnie bardziej abstrakcyjna niż się wydaje. W zasadzie bliżej jej do czeskiego filmu niż do japońskiej mangi. Ale o tym w następnym poście.
Dziś – na przykładzie kilku marek, z którymi współpracowaliśmy – pokażemy ci, dlaczego logo ma znaczenie oraz dlaczego warto dogłębnie przeanalizować jego koncept. Nie dlatego, że później nie można go zmienić – przez re-design przechodziły niemal wszystkie znane marki. I jak pokazują statystyki – prawie wszystkim wyszło to na dobre.
Warto jednak wiedzieć, że klient nie lubi zmian i jest wierny temu, co dobrze zna. Dlatego, jeśli kiedykolwiek zdecydujecie się na re-design lub rebranding, pamiętaj – zrób to odpowiedzialnie, a jeśli nie widzisz potrzeby, bo wszystko działa – nie ruszaj. Poniżej przedstawiamy wam przykładowe projekty logo „przed” i „po” liftingu, które przeprowadziło YOIOMI. Spektakularne?
Nie zawsze.
Efekty końcowe zawsze muszą nawiązywać do pierwotnej wersji – w końcu to re-design, a nie całkowita zmiana twarzy! Chodzi o świeżość, aktualność i bycie na czasie. Twarzy nie można zmienić. Ale zawsze można ją upiększyć i podkreślić jej atuty.